gdy była przy nim, osiągała święty spokój, w natłoku myśli zastanawiała się często czy ta toksyczność ją zniszczy czy osiągnął zwycięstwo. i gdy się wydawało, że są prawie w domu, on swoim pierdoleniem wpędzał ją do grobu. jak ziomuś się skończyły ich wspólne wojaże? nie czaje, ale zdaje się, że nie pod ołtarzem
|