Patrzyła na tych wszystkich ludzi, czuła obłude, rzygać się chciało na samą myśl o ich interesowności, jakieś kłamstwa stawały się prawdą, przez innych cienioną, a nikt nie wnikał. Co tu napiszę zostanie pobłażlliwie potraktowane, bez większego wysiłku. Dziś daje sobie radę, jutro mogę umrzeć.
|