Rozłączyłam się. Szybko wzięłam kurtkę z wieszaka i buty podążając do szpitala, ale nie po to
by zobaczyć Jego stan. Szłam tam z nadzieją, ze zobaczę jak i po raz trzeci staje mu serce. Czy naprawdę posiada ten organ. Idąc i płacząc powtarzałam " nie uwierzę póki nie zobaczę ". | violuss.jestem cz. II
|