Cz.II
Wtedy odezwałyśmy się podchodząc do niej, wytykałyśmy mu jakim jest chłopakiem, skoro tak traktuje swoja dziewczynę, a ona przestraszona poprosiła tylko o to żebyśmy odeszły stamtąd. Gdy weszłyśmy do jej domu powiedziała nam jak sie go cholernie boi, że to nie był pierwszy raz kiedy jej coś zrobił , nie wytrzymałam coś we mnie pękło. Pobiegłam w miejsce w którym wszyscy stali, nadal tam stał, pierwszy raz się go nie bałam - Ogarnij sie rozumiesz, nie pozwolę żeby taki śmieć jak ty podnosił rękę na moja przyjaciółkę. Ciesze się że wreszcie przejrzała na oczy i zobaczyła jakim jesteś idiotą i że nie ma z tobą przyszłości, to dlatego nie chciała cie widzieć. I zrozum to skoro powiedziała że nie chce z tobą rozmawiać to znaczy że nie ma nic ci do powiedzenia. Zniknij z naszego życia raz na zawsze- wykrzyknęłam mu prosto w twarz. Wtedy wszyscy spojrzeli sie na niego i czekali na jego reakcje.
|