Z dnia na dzień z moją psychiką jest coraz gorzej, coraz częściej chcę skończyć ze sobą, ze swoim życiem i odejść, jak najszybciej, jednak
jestem cholernym tchórzem, bo pomimo wszystkiego, boję się tego i nie daję rady. przyjaciele, ci wszyscy na których myślałam, że mogę
liczyć zawsze, odeszli, kiedy miałam problem, kiedy zwróciłam się do nich z pomocą. rodzina, kocham ją z całego serca jednak coraz częściej
myślę, że nie mogę jej ufać, że nie obchodzą ją moje losy. i tak żyję, z dnia na dzień i coraz bardziej się przez to staczam.
|