A co u Ciebie? U mnie to, że mój mózg jest cały w supełki. Myślę że chyba cię nie lubię bo nie zadzwoniłeś. Z drugiej strony myślę że pewnie cię kocham, bo nie zadzwoniłeś. Potem czasami myślę, że cię wymyśliłam i tak naprawdę nie istniejesz. Ale najczęściej myślę, że to ja nie istnieję. A w końcu myślę: pieprzę to.
|