Pytasz mnie, zaspanym głosem czy można kochać i nienawidzić tą samą osobę, że przecież wszyscy obiecywali szczęście, że mieliśmy być ze sobą do końca . Serce mi coraz bardziej zaczęło bić. W głowie, pojawiło się tysiąc pytań oraz odpowiedzi które nie miały największego sensu... Zaczęłam liczyć ile razy bierze głębszy oddech, za trzecim zaczęłam . - Nie zrozumiesz, nawet na to nie liczę, nie potrafiłam Ciebie zrozumieć, kocham Cię lecz moje serce ma straszną bliznę, którą cały czas rozdrapujesz. Widocznie koniec nadszedł . Od tamtej chwili, nie spojrzałam mu w oczy, bałam się, że zobaczę w nich kogoś innego . /rebelliousprincess
|