` czasami wstaję rano i po prostu wydaje mi się że to koniec. Nie jem, nie piję biorę torbę w której są dwa zeszyty od zeszłego tygodnia i wychodzę do szkoły. Idę do niej dwie godziny i wchodzę na trzecią lekcję. Po trzech godzinach siedzenia w ostatniej łatce ze słuchawkami w uszach wracam do domu i pod wpływem muzyki rzucam się na łóżko. Po kilku godzinach przemyśleń dochodzę do wniosku, że jednak nie warto jest żyć po czym udaję się do łazienki by wziąć ciepłą kąpiel. Wracam, zamykam się w pokoju i zaczynam kolejne kilka godzin samotnej nocy. / abstractiions.
|