- o stary, ale się najaraleś - byli na dyskotece, każdy się z niego śmiał. on wołał o pomoc, każdy go wyśmiewał z każdego słowa. krzyczał, walił pięściami o podłogę. nikt go nie brał na poważnie, myśleli, że jest na niezłym haju. dopiero gdy następnego dnia zobaczyli nekrolog, pomyśleli jakimi są idiotami. // szeejk
|