` ciągle jest we mnie ta pierdolona nadzieja. Nadzieja, która mówi "wytrzymaj jeszcze trochę, on się zmieni." Tylko ja już nie daję rady. Ile można wytrzymać kłamstw, kradzieży, postawiania mnie na samym końcu w swojej kategorii "najważniejsze". Wiedziałam, że miłość może wybaczyć wiele, ale nie że aż tak cholernie dużo. / abstractiions.
|