"Normalnie o tej porze wożę się po mieście, normalnie o tej porze raz lepiej, raz gorzej. Zazwyczaj jak żaba, skaczę z miejsca na miejsce, dzisiaj to nie przejdzie, do domu wrócę wcześniej. Wczoraj przy fajce i butelce, po którą trzeba stać w kolejce." / Kaliber.
|