` znajomi nie ogarniają nas totalnie. Średnio co dwa dni się kłócimy, wręcz zabijamy. On potrafi nie odzywać się do mnie od rana do nocy, a ja wtedy krzyczę na całe osiedle jak bardzo go nienawidzę. Przyjaciołom obiecuję "tak, zostawię go, wiem że mnie niszczy" , ale wtedy zawsze się pojawia i niszczy wszystkie moje plany. Za każdym razem udowadnia mi, jak cholernie mocno go kocham i tak, jestem od niego uzależniona. / abstractiions.
|