Życzę mu szczęścia. Kiedyś znajdzie kogoś lepszego ode mnie, będzie miał dom, kochającą żonę i dzieci, tak jak chciał. O mnie zapomni, jak o najzwyklejszym śnie. Mam nadzieję, że przestanie brać to gówno, które go niszczy. To nie to, że przestałam go kochać. Mieli rację, niszczymy się, to się nie uda. Nie potrafimy żyć razem. Więc wybacz, ale muszę odejść, dla Twojego dobra. I nie, nie zapomnę, nigdy.
|