Szła powoli, robiąc cichutki niczym deszcz hałas swoimi szpilkami. Patrzyła w jego oczy i widziała w nich wszystko. Cały swój świat. Delikatnie podeszła i nie wiedząc co robić zatrzymała się. Nie spuszczała wzroku z jego błękitnych oczu,które patrzyły na nią uważnie. Chłopak odgarnął jej czule włosy. Jej twarz nie zdradzała żadnych emocji. Zawsze była wulkanem energii teraz jednak milczała, poza oczami. Oczy nie milczą nigdy. Czekała na jego słowa.
|