tak bardzo tęsknię ... niby tylko 3 dni,ale 3 dni to także : 72 godziny; 4320 minut; 259200 sekund. Każda z nich wypełniona myślą o Tobie. Nie wiem, ile jeszcze wytrzymam, ale humor i tak zryyytyyy na maxa. Nawet jeśli jesteś to traktujesz mnie inaczej. Ta nieuzasadniona sytuacja o podłożu psychicznym, niszczy mnie od środka. Kocham, ale niewzajemnie. Nie będę płakać, bo to ani nie pomaga, ani nic nie daje. Powstrzymuję się tylko od żyletki. Nie chcę znów przez Ciebie rysować nożem kresek wokół żył. Mnie wali Twoje współczucie, bo i tak nie będzie szczerość. Litości też mi zbyt. Na prawdę mi to niepotrzebne. Moim tlenem jest prawdziwe słowo kocham cię wylatujące z Twych ust... Niestety jak na razie się duszę...
|