Siedzę i palę fajkę, i biorę głęboki wdech, i zastanawiam się ile jeszcze oddechów mi zostało. I czuję jak biję mi serce i zastanawiam się ile jeszcze razy zabije. Dotykam swojego ciała i jest miłe w dotyku i ciepłe, i wiem, że niedługo będzie zimne i twarde. Dotykam oczu i czuję tusz na rzęsach, i potem dotykam nosa, ust, biodra, uda, i wyciągam ręce na wprost twarzy i wpatruję się w dłonie. To wszystko będzie kiedyś martwe, będzie zimne i martwe. Zaczynam znikać z powierzchni ziemi. Wkrótce będę martwa, i będę się rozkładała na kawałki
|