Nie warto się ze mną zadawać. W kwestii człowieczeństwa nadal pozostaję nikim. Jestem pierdoloną materialistką i patrzę tylko na siebie. Spierdalam od problemów innych. Jestem w chuj beznadziejna i od pewnego czasu coraz więcej ludzi mi to mówi. Wszyscy kierowali się plotkami aż w końcu mnie zniszczyli. Nikt nie potrafi patrzeć na siebie. Ludzie wytykają mi wszystko. Stałam się niczym, bo nikt nie potrafił docenić mojego wnętrza. Brak mi chęci do życia, przyjaciół, znajomych. Nawet rodzina się ode mnie oddala. Swoje smutki zatapiam w wódce bo tylko ona rozumie ból. [zxcf]
|