Czy moje życie nie może runąć szybko jak domek z kart? Czemu musi rozpadać się powoli jak stary dom? No tak bo zawsze miałam lekko w życiu i teraz muszę się nacierpieć - tak pomyślałby człowiek który mnie "zna". Czy życie można nazwać łatwym jeśli ma się ojca alkoholika, jeśli miało się tysiące fałszywych przyjaciół jeśli ciągle ktoś oszukuje moje serce? Ale kto może o tym wiedzieć skoro nikt się mną nie przejmuje ? [with.love]
|