Przymykam oczy i masuję skronie. Głowa mi pęka od nawału moich problemów, które sama stworzyłam i w które sama się wpędziłam. Na daremno szukam rozwiązania, po nic staram się dalej grać. Ale tak się nie da. Na tym poziomie jest za dużo pułapek, a ja już jestem zwyczajnie zmęczona tym życiem. // Annalina
|