Masz tu ekstrakt ulicznego syfu w czystej postaci.
Słowa zobowiązują jak szacunek do braci.
Nie wybaczyłbym sobie, gdybym kiedyś Was stracił.
Jeśli kurwa zawiodę, jestem gotów zapłacić.
Ja i moi wariaci, ciebie nie ma tu z nami.
Twój skorowidz skurwielu pewnie świeci pustkami
Wcale nie jest mi przykro, że przegrałeś swe życie
Świadczy o tym dobitnie atmosfera na płycie
|