obawiałam się, kurewsko obawiałam tego momentu że nie będę już w stanie sobie, Ciebie przypomnieć. trudność będzie sprawiać odtworzenie Twojego głosu, jakby Bóg odebrał mi zdolność wspominania go. uśmiechu, on widnieje teraz tylko jedynie na porwanej fotografii. oczów, może niebo ma podobny odcień, ale nadal to nie to samo. mimo że znikasz jak dym po odpalonej fajce, to wyżłobiłeś pamiątkę na sercu, taką na zawsze
|