|
Kocha mnie o szóstej rano, kiedy wstaję z potarganymi włosami, jak również wieczorem w starych kapciach. Kocha mnie, kiedy jestem zołzą, krzyczę i złoszczę się bez powodu. Kocha mój fatalny charakter oraz to czego w sobie nie lubię. Posiada klucz do wszystkich możliwych zakamarków mojego umysłu, duszy i serca. Nie ma takich słów, by mogły opisać moją modlitwę wdzięczności za tego człowieka. Kocha mnie zawsze i wszędzie. Nie widzę tej miłości, ale bardzo dokładnie czuję ją w swoim sercu. Unosi mnie do nieba.
|