I . Nigdy nie zapomnę tej chwili , gdy stałam w sklepie i próbowałam wybrać ładne warzywa . Nagle poczułam wibracje od komórki w kieszenie od spodni . Myślałam , że to mama czegoś zapomniała mi dopisać do listy zakupów , ale jednak się pomyliłam , to nie była ona . Nie wiedząc co zrobić odebrałam komórkę , powiedziałam , żeby zadzwonił później , ponieważ jestem w sklepie i nie mam , jak rozmawiać . Nie musiałam czekać długo , usłyszałam pozytywną odpowiedź , lecz gdy próbowałam się pożegnać i rozłączyć usłyszałam ' Ona rodzi ' , poczułam , jak moje nogi się uginają pode mną , a moje ciało bezwładnie opada . W ostatniej chwili podtrzymałam się półki , na której wystawiony był asortyment z warzywami i owocami . Uśmiechnęłam się szepcząc do telefonu - żartujesz , prawda?! Dodałam , a gdy usłyszałam odpowiedź łzy popłynęły po moich policzkach . / niedoogarnieciaa .
|