(cz.2)Gdy weszłam do domu od razu wyjęłam telefon i pomyślałam o nim . Obiecałam , że dam znać jak wszystko przemyślę . Wykonałam telefon . Nagle w słuchawce jego głos . - przemyślałam to wszystko , zapomnijmy . Przepraszam ale obydwoje wiemy , że tego nie odbudujemy,że to nie ma sensu . - powiedziała czując jak leci łza. Zapytał tylko czy jestam tego pewna . - z niepewnością odpowiedziałam , że raczej tak . Czekałam tylko aż odpowie pa trzymając słuchawkę koło ust . nie chciałam by słyszał jak płaczę . Rozłączyłam się nie słysząc nawet co dokładnie powiedział/prt
|