` rozmawiałam z przyjacielem.. w pewnej chwili kompletnie odleciałam, znalazłam się w zupełnie innym miejscu, kontakt z rzeczywistością, odzyskałam dopiero, gdy przyjaciel zaczął mi machać ręką przed oczami.. - co z Tobą ? słuchasz mnie w ogóle ? - spojrzałam na niego i poczułam, że moje oczy stają się szkliste.. - kocham Go, tak cholernie Go kocham ! a wiesz co jest najgorsze ? że już nigdy między nami nie będzie jak dawniej, już nigdy nie wymażę tego co się stało..`
|