Part I A wszystko dalej własnymi ścieżkami podąża.. toczy się bujając z lewa na prawo. Czasem idzie prosto później już na czworakach.. Potyka się przy okazji o każde swe pragnienie, o każde niespełnione jeszcze marzenie. Twarz coraz bardziej sina z bólu, ręce juz skostniałe od pełznięcia na przód po zimna lodzie. Serce tylko w biciu szybsze i jakby delikatnie mocniejsze. Tylko ono dalej pompuje kawałek uczucia które rozchodzi się po wszystkich żyłach i żyłkach. Po każdym zakamarku docierając do najdalszych arterii organizmu.
|