Wystarczy że wrócisz, usiądziesz obok. Wyciągniesz papierosa i odpalisz go, wtykając go następnie w moją dłoń. Mimo wszelkiego wstydu który w sobie kryjesz, spojrzysz na mnie. Kącik Twoich ust lekko się podniesie i z tą niepewnością przysuniesz się bliżej. Wiem że mogłabym wtedy rzucić Ci się na szyję, uderzyć w twarz, czy wykrzyczeć co leży mi na sercu. Cokolwiek bym nie zrobiła, mam pewność że nawet byś nie drgnął. Przeczekałbyś cierpliwie, pokazał skruchę. Następnie pobawiłbyś się moim sercem, by znów spektakularnie odejść. Ale co z tego. Wiedziałbyś, że zawsze będę czekać. / callrecording
|