Stałaś na przystanku. Dość długo. Wiem to bo sam czekałem na ten sam autobus. Paliłaś. Zwykle robisz to z nerwów. Nie dziwie sie. Brat w szpitalu. Ojciec alkoholik do tego w więzieniu. Matka palaczka, a siostra narkomanka. Teraz jedziesz do babki. Chyba ty jedyna o niej pamiętasz. Jesteś wytrwała. Podziwiam cię za to. Wkońcu wybiłaś się z dna. Wygrałaś rozprawe. Stawać w sądzie przeciwko własnemu ojcu broniąc reszty rodziny.
|