i znowu mi się śniłaś w tej niebieskiej sukience. uśmiechnięta, pełna życia, rumiana. byliśmy na spacerze. czułem ciepło, które biło z Twego serca. objąłem Cię i zatopiłem dłonie w Twoich kasztanowych lokach. wspiełaś się delikatnie na palcach i pocałowałaś mnie. miałem ochote wykrzyczeć, że Cię kocham jak nikt nikogo... lecz nagle Ty złapałaś mnie za ręce odsunełaś się i... odeszłaś...
|