Te same bity wciąż,te same dźwięki w głośnikach
Ci sami ludzie,bądź te same gęby na ulicach
Idę tędy zazwyczaj,gdzie zakręty to zwyczaj
Mijam śmieci w śmietnikach a centymetry chodnika
Wpisały mi na stałe we krwi drogę życia
Jak grawer inicjał na srebrnych nieśmiertelnikach
|