Nie chcę witać dnia, który wieczorem znowu przeklnę
Kiedyś zmierzałem do szczęścia dziś nie wiem sam gdzie biegnę
Bo niebo jest już chyba zbyt odległe
Nie raz już chciałem tym pierdolnąć choć wiem, że nie da rady
Choć wiem, że mi nie wolno chciałbym z tego się ograbić
|