Piłam herbatę. Gdzieś za mną dalej siedział mój brat i ciągle prosił mnie żebym się z nim pobawiła, bo jemu samemu się nie chce. Byłam wkurwiona na cały świat, więc na pół domu krzyknełam ' Odpierdol się bachorze!' Założyłam swoje kochane słuchawki na uszy, włączyłam Pezeta i myślałam. A nie sory, ja nie myślałam. Marzyłam. Marzyłam o tym czego mieć nie mogę i nigdy nie będę mogła. Myślałam o Tobie i o tym, że mogłabym Cię mieć, pocałować, po prostu być przy Tobie. No cóż. Zawsze byłam niepoprawną marzycielką. | alekuurwa
|