Nie wiedziała co ma robić lecz wiedziała, że mówi poważnie. Łzy cisnęły jej się do oczu i spływały jedna za drugą po jej policzkach. Jej serce zaczęło bić coraz szybciej zaniepokojone sytuacją. Grupa przyjaciół była zaszokowana sytuacją i nagłym zachowaniem chłopaka. Uciekła z tam tąd zanosząc się płaczem. Chciała być sama. Nie próbowała go nawet zatrzymać, nie pytała czemu?, dlaczego?. Nie była w stanie wydusić z siebie słowa tylko łzy. Była w szoku. Doświadczyła, że człowiek nie panuje nad emocjami gdy w grę wchodzi człowiek, którego tak cholernie się kocha. Wiecie jaki z tego morał ? . Jeśli zaczęło się wam układać, wszystko idzie po waszej myśli, to zaczęło się odliczanie do tego, że wszystko się spierd*oli ! | cz II Violuśś
|