Cholernie mocno się pokłóciliśmy, twierdząc, że to nie ma sensu. Trzasnąłeś drzwiami krzycząc, że to jest beznadziejne. Dziwnie miałam na tą sytuację wyje**** bo byłam pewna, że zaraz zadzwonisz z przeprosinami tak zawsze było. Odwróciłam się z uśmiechem w stronę pokoju. Na stole leżała kartka " jeszcze kiedyś ty wrócę - Miłość " Zdałam sobie sprawę, że odszedłeś ... na zawsze ... .
|