Podszedłbym do Ciebie i mocno przytulił. Ująłbym Cię pod brodę, unosząc Ci głowę i zatapiając wzrok w Twoich oczach. Na początku delikatnie muskałbym Twoje wargi. Po chwili jednak całowałbym Cię namiętnie, wręcz zachłannie, a mimo to czule i delikatnie. Trzymałbym Cię blisko siebie i całowałbym tak, jakbyś była dawno utraconą częścią mojego ciała, a przede wszystkim duszy, którą w końcu odzyskałem. Czułbym, że należysz do mnie, a ja należę do Ciebie. / fadetoblack
|