Ale ja się nie zgadzałem na tą leśna, wąską i zarazem życiową dróżkę. Kazali iść objazdem, mówili ze będzie szybciej, sprawniej tak jakoś mijać to wszystko.. zapomnieli tylko uprzedzić ze na obejdzie jest trochę rozwidleń, widocznie polazłem nie tedy gdzie trzeba. Niby okej ale jak chcesz wrócić to się problem robi i trzeba się przyzwyczaić do perspektywy spania na drzewach/ by Fluorek po godzinach.
|