|
Jestem bezradna, jestem jak organiczna definicja angielskiego słówka „pathetic", jestem jak podstarzały jogurt, jestem potencjalnym samobójcą, cieknący kran i krwawiący nos. Z oczu bije mi wyraźny, biały neon z napisem: Pierdolisz Piękne Farmazony. Czuję się sama ze sobą tak, jakby ktoś zamknął mnie w celi z seryjnym mordercą. Jest zsyntetyzowaną kompilacją wszystkich cech, które uważam za pojebane.
|