Wieczór. Siedzisz zwinięta w sweter z kubkiem herbaty w ręce i rozmyslasz nad swoim życiem. Czy mogło inaczej sie potoczyć, czy mogłaś życ lepiej, byc szczęśliwsza, nie wylewać tyle łez? Zapłakana idziesz spać. Budzisz się rano. Jesteś troche otępiała, jednak zapominasz o swoich wieczornych łzach tylko dlatego, że wieczorem znów będziesz płakać, więc po co marnowac łzy za dnia?
|