- Przecież byłem przy tobie. - byłeś przy mnie? A czy czuwałeś przy moim lóżku każdej bezsennej nocy? Czy ścieliłeś mi niewygodną kanapę gdy przychodziłam totalnie pijana? Czy w beznadziejne dni podsuwałeś mi pod nos słoik nutelli? Czy obejmowałeś mnie ramionami i pozwalałeś bez słowa wypłakać się w twoją bluzę? Czy ocierałeś mi cieknące łzy z twarzy gdy zanosiłam się płaczem? Nie. Nie było cię na to stać. Byłeś koło mnie, nie przy mnie. /sstrachsiebac
|