czułam się beznadziejnie, będąc od niego uzależniona. to było takie poniżające, że twoje życie zależy od kogoś innego, od zwykłego śmiertelnika i to on decyduje, czy będziesz szczęśliwa, czy przetrwasz. w głowie żałosna myśl, że bez niego jesteś nikim. zupełnie nikim, bez żadnej wartości, duszy serca. nie istniejesz, a jeśli już, to tylko jako obiekt pogardy na marginesie świata.
|