Dziwię się, ża nadal mam w sobie nadzieję. Że za każdym razem, gdy wracam do niego, ta mała iskierka znów się zapala. I tli się leciutko. Nie pozwolęj jej zgasnąc. Chociaż on codziennie wylewa na nią kubeł zimnej wody, to ona uparcie pali się dalej. Mimo, że czasem ten płomyk wypala ogromną dziurę w moim sercu, która krwawi i boli niemiłosiernie, nie pozwolę jej zgasnąc. Nigdy
|