wiesz, chciałabym doczekać dnia kiedy wstanę, wyjdę na ulicę i spojrzę na Ciebie. ale spojrzę tak inaczej. nie tak jak teraz. spojrzę normalnymi oczami, a nie takimi, które przykrywa miłość. podniosę do góry rzęsy i nie poleją się łzy rozpaczy. a serce nie będzie bić mocniej. ręce będą mogły opanować drżenie. chciałabym spojrzeć nie jak zauroczona dziewczyna, ale jak zwykła twoja koleżanka. a jeszcze bardziej chciałabym doczekać takiego dnia, kiedy zobaczę ją i ciebie i się uśmiechnę. ale nie tak sztucznie, na pokaz. ale prawdziwie. prawdziwy uśmiech, bez bólu. tak. Chciałabym doczekać takich czasów.
|