chciałabym znaleźć chłopaka, który akceptował by moje wady i traktował je jako jedne z zalet. chłopaka, który nie wstydziłby się wyjść na ulicę i gonić się po niej jak dzieci, jeździć w wózku po sklepie, leżeć pod gołym niebem i oglądać gwiazdy, mówić sobie czułe słówka, palić po studencku, chodzić na plac zabaw i wesołego miasteczka. chłopaka, którego bluzy należałyby do mnie i którego zapachem upajałabym się jak narkotykiem. chłopaka, który kochałby całą mnie i ja jego całego. | szyszuniaa
|