nie wiem jak to powiedzieć,ale jest mi przykro za to co zrobiłam i za to co powiedziałam..wiem, że słowa nie ukoją cierpienia i bólu,jakiego ci przysporzyłam.nie potrafię powiedzieć ci prosto w oczy "PRZEPRASZAM".byliśmy jak dwa skrzydła,na których nasza miłość się unosiła.wzajemnie się pokrywaliśmy i przenikaliśmy-byliśmy jak jedno ciało.teraz jedno skrzydło zostało odcięte,runęłam na ziemię niczym wrak samolotu,upadłam na samo dno.poniżej dno.nie potrafię się podnieść,błagam o pomocną dłoń,którą mam nadzieje,że do mnie wyciągniesz,chociaż w to wątpię po tym co ci zrobiłam.bardzo przepraszam,a za razem proszę o wyrozumiałość.wiem,że to są tylko słowa,ale niosą ze sobą coś więcej,niosą ze sobą moją miłość do ciebie.
|