Pamiętna ciepła, sierpniowa noc-noc meteorów. Została wtedy u mnie. Otworzyłyśmy dwa okna w moim pokoju. Usiadłyśmy na wewnętrznym parapecie, a nogi wisiały poza zewnętrznym parapetem. Popijając gorące kakao, w głowie tworzyłyśmy kolejne życzenia i myślałyśmy o nich przy kolejnej ` spadającej gwieździe` . I tak niby miło powspominać coś co już nigdy się nie wydarzy . Bo tak w mgnieniu oka przyjaźń się rozpadła. / lookbutdonttouchmm
|