Nie możesz, słyszysz?! Nie Ty... nie ten, który miał być, chronić i czuwać, żeby nic mi się nie stało. Nie możesz przechodzić obojętnie, jak gdybym nic nie znaczyła. Bo dałeś mi tak wiele. Pamiętasz? To wszystko działo się jeszcze wczoraj, a teraz Cię nie ma. Zostawiłeś mnie, a obiecałeś, że będziesz. Nie mogę siedzieć sama, bo zaczynam wariować z nadmiaru złych myśli. Widzisz, co wywołuje u mnie Twoja nieobecność? No to gdzie Ty jesteś?! / bladynnas
|