Chciałam być tylko miła, uprzejma, nie czepiałam się, nie złosciłam jak było coś nie tak tylko sobie popłakałam nic Ci nie mowiłam, nie chciałam, żeby wyszło głupio, nawet jak potem na jakiś czas przestałeś się odzywać, ja o tym zapomniałam dla Ciebie, nie odmawiałam Ci, starałam się Ci pomóc, robiłam wszystko aby móc Ci odpisać, poświeciłam wiele rzeczy które lubie od tak, patrzyłam jak Ty patrzyłeś, przytulałam gdy tego chciałeś. Wtedy.. Było tak cudownie, przecież wiesz, no idealnie. Więc wiesz, ja sie staram jak moge, i nie moge znalezc błedu dlaczego tak sie zachowujesz, przeciez było wszystko w jak najlepszym porządku nawet nie wierzyłam, że to sie dzięje, jaka byłam szczesliwa, po co mi to było? Powiedz
|