Późna godzina. Coś około 1 w nocy. Leżałaś ze mną w tym szczególnym, ulubionym miejscu. Trzymałaś głowę na moim brzuchu. Wyglądałaś wtedy tak zajebiście niewinnie, dziecinnie. Właśnie taką chciałabym nadal Cię pamiętać. Taką jaką byłaś na początku znajomości. Niestety. Upływający czas i nowe towarzystwo zabiło w Tobie to, co tak bardzo kochałam. Pochodzimy z dwóch innych światów. Ja jestem tą osobą, przed którą kiedyś ostrzegali Cię rodzice. Ty jesteś tą, której nigdy wcześniej nie zauważałam. Masz jednak w sobie coś, co mnie zaintrygowało, zainteresowało. Tajemnicza, na pozór idealnie poukładana osoba, okazała się krzywdzącym Aniołem.
|