Pozwoliłam się już prawie dotknąć myślom, że pustka po tobie jest nie do zapełnienia. że dziura w sercu zostanie na zawsze, że straciłam coś nieodwołalnie, że muszę się z tym pogodzić i muszę zaakceptować to, że rany po tobie są nie do zaszycia. A ty jak gdyby nigdy nic wracasz, jesteś, istniejesz, znowu.. czy teraz zostaniesz już na zawsze?/zakochanawnimx3
|