Czuję nicość, która ogarnia mnie z dnia na dzień. Straciłam cię już tak dawno, by nie powiedzieć, że to ty straciłeś mnie. Minęły prawie trzy miesiące, przyzwyczaiłam się, ale teraz wątpię w to czy kiedykolwiek mnie kochałeś. Był następny i co? Zepsułam to, bo nie potrafiłam obdarzyć go takim uczuciem jak ciebie. Skrzywdziłam człowieka. I uwierz, że wiem dokładnie jak to boli. Mimo to musiałam go zranić. Przecież nie mogę uszczęśliwiać wyłącznie innych i się oszukiwać, sama potrzebuję szczęścia. Tyle czasu już minęło, już nie płaczę. Rzadko o tobie myślę, ale gdy tylko wejdę na fejsa i widzę posty od tej niuni ściska mnie w gardle. Ale biorę się w garść i myślę - było, minęło, będzie następny, a nóż się zakocham. Trzymam się swojego planu - Carpe Diem. / EsEs
|